O co chodzi ?
Już mówię...
Jest pewna Joanna, co to piękne pismo internetowe tworzy z pasją, sercem i niesamowitym wręcz wyczuciem smaku.
Niedawno na łamach swojego bloga ogłosiła konkurs, który szczęśliwie udało mi sie wygrać :)
Nasmarowałam dziewięć wierszyków z reniwferami i porożem w tekście i pewnie pisałabym dalej, gdyby tylko czas pozwolił.
Oto wynik mojej pracy:
Szalony renio ponczem spojony
Świąteczną nutką rozweselony
Został złapany, wskoczono nań
Do Mikołaja przypięto sań.
Czy to jeleń, czy to łoś
Czy zdradzany może ktoś?
Takie tylko CUD POROŻE
Reniferek nosić może!
Cicho zza roku już się wyłania nos dość czerwony, wielkie
poroże
Czy to myśliwy już z polowania wraca z łupami do domu może?
Nie, to renifer mikołajowy w czapce czerwonej z wieńcem na
szyi
Zamiast na biegun pędzić czem prędzej wpadł tu na barszczyk,
lokal pomylił…
Coś nam komin dziś zatkało, coś tam krzyczy, drze się w głos
Patrzę, a tam wielkie ciało, rogi i czerwony nos
Święty wysłał delegację, sam w Laponii odpoczywa
Lecz się rogi przez kominek nie przecisną chyba…
Żeby prezenty wszystkie dostarczyć renio wynajął cud
lokomocji
Zabrał poroże i komplet kopyt, bilet lotniczy kupił w
promocji.
Ten samolocik runął do rzeki, lecz renio z pomysłowości
słynął
I na Wigilię wraz z pierwszą gwiazdką bardzo szczęśliwy
CANOE dopłynął.
Stoi renifer przy kiosku RUCH’u, stoi i myśli, drapie po
brzuchu…
Chciałby zakupić dla swojej żony prezencik mały, lecz
wymarzony.
Tym prezencikiem jest GREEN CANOE, które czytałaby sobie do
snu.
Lecz w kiosku pisma kupić nie może, z nerwów prostuje mu się
poroże.
Renifer obudził się grudnia szóstego i poczuł pod głową coś
niewygodnego
A tu pod poduszką, uwierzyć nie może, Mikołaj mu schował
nowiuśkie poroże!
I tak paraduje z rogami dzień cały, rzekł: „Jam niezłe
ciacho! RENIFER WSPANIAŁY!”
I nabrał pewności, że z koroną
cudną na pewno go w TV w serialu zatrudnią.
Raz renifer, o la boga!, postanowił pisać bloga
Ciągle dniami i nocami stukał w laptop kopytami
Lecz nie idzie mu pisanie, powołaniem jego … sanie
Więc czym prędzej uciekł stąd
życząc Wam WESOŁYCH ŚWIĄT!
Przebrał się renio za Mikołaja, założył czapkę, ubranie czerwone
Myślał, że łapiąc tak dobrą pracę znajdzie nareszcie dla
siebie żonę.
Lecz agent Tomek już go wyczaił, bo renio dość niepodobny z
twarzy…
Teraz w więzieniu nasz biedny oszust o swojej żonce kochanej
marzy.
A informacja o wygranej i to cudne pismo dostępne są tutaj
Super!!! buziak
OdpowiedzUsuńDzięki Słońce!:)
Usuń