wtorek, 18 grudnia 2012

Reniferowe wierszyki

Jeśli ktoś z Was jeszcze nie płynął Zielonym Czółnem, to koniecznie musi nadrobić zaległości!!!
O co chodzi ?
Już mówię...
Jest pewna Joanna, co to piękne pismo internetowe tworzy z pasją, sercem i niesamowitym wręcz wyczuciem smaku.
Niedawno na łamach swojego bloga ogłosiła konkurs, który szczęśliwie udało mi sie wygrać :)
Nasmarowałam dziewięć wierszyków z reniwferami i porożem w tekście i pewnie pisałabym dalej, gdyby tylko czas pozwolił.
Oto wynik mojej pracy:


Szalony renio ponczem spojony

Świąteczną nutką rozweselony

Został złapany, wskoczono nań

Do Mikołaja przypięto sań.

 

Czy to jeleń, czy to łoś

Czy zdradzany może ktoś?

Takie tylko CUD POROŻE

Reniferek nosić może!

 

Cicho zza roku już się wyłania nos dość czerwony, wielkie poroże

Czy to myśliwy już z polowania wraca z łupami do domu może?

Nie, to renifer mikołajowy w czapce czerwonej z wieńcem na szyi

Zamiast na biegun pędzić czem prędzej wpadł tu na barszczyk, lokal pomylił…

 

Coś nam komin dziś zatkało, coś tam krzyczy, drze się w głos

Patrzę, a tam wielkie ciało, rogi i czerwony nos

Święty wysłał delegację, sam w Laponii odpoczywa

Lecz się rogi przez kominek nie przecisną chyba…

 

Żeby prezenty wszystkie dostarczyć renio wynajął cud lokomocji

Zabrał poroże i komplet kopyt, bilet lotniczy kupił w promocji.

Ten samolocik runął do rzeki, lecz renio z pomysłowości słynął

I na Wigilię wraz z pierwszą gwiazdką bardzo szczęśliwy CANOE dopłynął.

 

Stoi renifer przy kiosku RUCH’u, stoi i myśli, drapie po brzuchu…

Chciałby zakupić dla swojej żony prezencik mały, lecz wymarzony.

Tym prezencikiem jest GREEN CANOE, które czytałaby sobie do snu.

Lecz w kiosku pisma kupić nie może, z nerwów prostuje mu się poroże.

 

Renifer obudził się grudnia szóstego i poczuł pod głową coś niewygodnego

A tu pod poduszką, uwierzyć nie może, Mikołaj mu schował nowiuśkie poroże!

I tak paraduje z rogami dzień cały, rzekł: „Jam niezłe ciacho! RENIFER WSPANIAŁY!”

I nabrał pewności, że z koroną cudną na pewno go w TV w serialu zatrudnią.
 

Raz renifer, o la boga!, postanowił pisać bloga

Ciągle dniami i nocami stukał w laptop kopytami

Lecz nie idzie mu pisanie, powołaniem jego … sanie

Więc czym prędzej uciekł stąd życząc Wam WESOŁYCH ŚWIĄT!
 

Przebrał się renio za Mikołaja, założył czapkę, ubranie czerwone

Myślał, że łapiąc tak dobrą pracę znajdzie nareszcie dla siebie żonę.

Lecz agent Tomek już go wyczaił, bo renio dość niepodobny z twarzy…

Teraz w więzieniu nasz biedny oszust o swojej żonce kochanej marzy.


A informacja o wygranej i to cudne pismo dostępne są tutaj